Szlak rowerowy wzdłuż rzeki Odry, lewym jej brzegiem to plan naszej dzisiejszej trasy. Wycieczka ma około 75 km i przebiega przez wiele ciekawych miejsc powiatu słubickiego, między innymi odwiedzimy „bocianią wioskę” Kłopot, w której pobliżu znajduje się też „most donikąd”.
Startujemy z wału przeciwpowodziowego, znajdującego się przy moście granicznym w Słubicach i jedziemy zgodnie z kierunkiem wyznaczonym przez zielony szlak rowerowy prosto przez około 2 km. Skręcamy w prawo na ul. Powstańców Wielkopolskich i dalej wzdłuż „Łęgów Słubickich” Obszaru Ochrony Siedlisk Natura 2000, obejmujący tereny zalewowe Odry.
Dalej cały czas prosto, przejeżdżając pod wiaduktem kolejowym. Na rozwidleniu dróg skręcamy w prawo i ponownie w prawo, jadąc wzdłuż nasypu. Trasa prowadzi nas pod drogowym mostem granicznym. Z tego miejsca roztacza się bardzo ładny widok na rzekę i okolicę. Kilkaset metrów dalej dojeżdżamy do wsi Świecko. Na samym jej początku po prawej stronie znajduje się pomnik upamiętniający obóz pracy „Oderblick”, który powstał w tym miejscu w latach 1940-45. Przebywający tutaj więźniowie pracowali głównie przy rozbudowie autostrady. Bardzo ciekawy i szczegółowy opis całej historii obozu oraz relacje osób, które tam przebywały, znajdziecie tutaj.
Przejeżdżamy przez wieś i na skrzyżowaniu jedziemy prosto. Co 3 km mijamy kolejne wsie: Rybocice i Kunice. Co jakiś czas za drzewami z prawej strony daje się dostrzec Odrę. Jedziemy przez Obszar Specjalnej Ochrony Ptaków Natura 2000 „Doliny Środkowej Odry”. Gdy po 4 km dojeżdżamy do Uradu, zatrzymujemy się na chwilę odpoczynku. Szukając idealnego miejsca, zjeżdżamy brukowaną drogą nad rzekę. Z przeciwległego brzegu macha do nas para Niemców, którzy pewnie też wybrali się na przejażdżkę rowerową.
Po przerwie ruszamy dalej. Skręcamy w ulicę Odrzańską, która zamienia się w szutrową drogę, biegnącą wzdłuż rzeki. Wjeżdżamy na odcinek pokryty kocimi łbami i po około kilometrze dojeżdżamy do przepompowni melioracyjnej położonej przy tzw. Kanale Cofkowym. Tutaj zaczyna się ścieżka rowerowa biegnąca wzdłuż wału przeciwpowodziowego. Przejeżdżając ten 12 km odcinek drogi po nierówno ułożonych płytach betonowych, odczuwaliśmy duży dyskomfort jazdy. Mój kręgosłup dotkliwym bólem wyraził swoje niezadowolenie.
W okolicach wsi Kłopot na lewym brzegu Odry znajdują się bardzo malownicze pozostałości mostu. Stanową one swego rodzaju punkt widokowy na całą okolicę. Most powstał w 1919 r. w miejscu wcześniejszej przeprawy promowej pomiędzy Kloppitz oraz Früstenberg. Prawdopodobnie w lutym 1945 r. został wysadzony przez Niemców, którzy podczas odwrotu chcieli w ten sposób spowolnić natarcie Armii Czerwonej.
Po odpoczynku i zrobieniu wielu zdjęć wjeżdżamy do wsi Kłopot. Miejsce to słynie z licznie gniazdujących tu bocianów białych. I faktycznie na dachach i słupach znajdują się bocianie gniazda a w nich już wyrośnięte młode bociany. We wsi swoją siedzibę ma też Muzeum Bociana Białego i schronisko młodzieżowe, które niestety były zamknięte. Wyjeżdżając ze wsi, jeszcze przez chwilę towarzyszył nam widok bocianów, które przechadzają się po okolicznych polach i łąkach wypatrujących smakowite kąski.
Dalej kierujemy się do oddalonej około 8 km wsi Białków, w której zamieszkuje ludność w większości posiadająca poleskie korzenie. Odwiedzając to miejsce, widzieliśmy między innymi poleską chatę krytą strzechą wraz z obejściem oraz Muzeum Etnograficzne „Petelewo” imienia Ludwika Weryszki. Niestety krótko po naszej wycieczce rowerowej lokalne media doniosły, że chata spłonęła. Kolejnym obiektem godnym uwagi jest klasycystyczny pałac pochodzący z XVIII w. i rozbudowany w kolejnym stuleciu. Obecnie w jego murach znajduje się szkoła.
Następnie jedziemy do położonej 3 km dalej Cybinki. Po prawej stronie przy wjeździe do miejscowości mijamy cmentarz żołnierzy Armii Czerwonej. Po obu stronach wysokiej bramy na rotundach ustawione zostały działa. Drugi cmentarz oficerów Armii Czerwonej znajduje się przy ul. Lwowskiej, którą kierujemy się do położonego 2 km dalej Bieganowa. Łącznie w obu tych miejscach pochowano około 11 tysięcy żołnierzy.
W Bieganowie skręcamy zgodnie z wyznaczonym szlakiem rowerowym w prawo w polną drogę. Ciężko to nazwać szlakiem rowerowym. Polna droga w przeważającej części jest zarośnięta a nieskoszona trawa i inne chaszcze smagają nogi podczas jazdy. W takich warunkach dojeżdżamy po 5 km do wspomnianej wcześniej przepompowni w Uradzie. Zdecydowanie nie polecam tego odcinka na przejażdżki rowerowe. Z Uradu wracamy tą samą trasą do Słubic jak na początku.
Podsumowując, trasa biegnie przez bardzo ciekawe miejsca, bogate pod względem historycznym i wizualnym. Niestety jakość tras bardzo odbiega od szlaków rowerowych naszych sąsiadów znajdujących się po drugiej stronie Odry. Na odcinkach z Uradu do Kłopotu czy Bieganowa do Uradu wytrzęsło nas niesamowicie i ogólnie towarzyszył nam duży dyskomfort jazdy oraz brak możliwości rozwinięcia odpowiedniej prędkości. Po tych doświadczeniach ze względu na mój kręgosłup na jakiś czas odpuszczę sobie zwiedzania rowerem naszej pięknej okolicy, choć jest jeszcze wiele do zobaczenia.
Dziękuję, że odwiedziłeś/odwiedziłaś moją stronę. Jeżeli spodobał Ci mój wpis, proszę polub moją stronę.
Zapraszam również do odwiedzenia:
Zwiedzanie okolic Frankfurtu nad Odrą.
Ciekawe miejsca we Frankfurcie nad Odrą.
Ciekawe trasy rowerowe wokół Frankfurtu nad Odrą.
Zwiedzanie okolic Frankfurtu nad Odrą rowerem.