Praktyczne informacje o Maladze to garść przydatnych wskazówek dotyczących: Jak dojechać z lotniska do centrum miasta? Jak poruszać się komunikacją miejską? Co warto spróbować i wiele innych informacji wraz z przydatnymi linkami.
Dojazd z lotniska do centrum
Z deszczowej Polski przylecieliśmy do deszczowej Malagi. Niestety mimo zapowiadanej słonecznej pogody, deszcz przywitał nas na wybrzeżu Costa del Sol. Chcąc wydostać się z lotniska, podążyliśmy za znaczkiem salida, czyli wyjście. Mijając stanowiska odbioru bagażu, przeszliśmy do terminala nr 2. Do wyboru mieliśmy autobus, taksówkę i kolejkę podmiejską.
Najszybszą opcję dojazdu okazała się kolejką podmiejską. Wejście na stację znajduje się po lewej stronie od wyjścia z terminala nr 3. Kolejka kursuje na dwóch liniach C1 i C2. Z lotniska odjeżdża linia C1 i przejeżdża wzdłuż wybrzeża do Fuengirola. Czas jazdy trwa kilka minut a bilet jednorazowy kosztuje 1,80 euro (Malaga Maria Zambrano). Nabyć go można w biletomatach ustawionych przy bramkach.
Obsługa jest bardzo prosta, dostępna w kilku językach. Wybieramy rodzaje biletu, stację oraz ilość. Następnie wkładamy pieniądze i gotowe. Przechodząc przez bramki, bilet należy wysunąć do czerwonego podajnika, po czym wysuwa się on na górze i bramki się otwierają. Tę samą czynność powtarzamy, opuszczając stację kolejki. Tutaj znajduje wyszukiwarka stacji wraz z czasem przejazdu a tutaj ceny biletów w poszczególnych strefach.
Komunikacja miejska
Do wyboru mamy opisaną powyżej kolejkę, dwie linie metra i sieć autobusów oraz możliwość wyboru kilku biletów:
Billete Ocasional Bilet – jednocześnie może z niego korzystać od jednej do dziewięciu osób naraz. Są one do nabycia na stacjach metra.
Tarjeta Monedero Metro de Málaga – jest to bilet wielokrotnego ładowania przy pomocy karty, za którą dodatkowo trzeba zapłacić 0,30 euro. Maksymalnie limit załadowania jest do 25 euro i także może korzystać z niego do dziewięciu osób. Koszt przejazdu w tej opcji wynosi 0,82 euro. Do nabycia również na stacjach metra.
Tarjeta Monedero Consorcio de Transportes – w tej opcji można łączyć środki transportu np. metro i autobus. Jadąc tylko np. metrem, koszt wynosi 0,82 euro, natomiast przesiadając się z metra na autobus, koszt wynosi 0,65 euro. Tak jak poprzednio do wykorzystania przez kilka osób. Kupić go można w sieci kiosków i sklepów z tytoniem natomiast doładować można w biletomatach na stacji metra.
Karty z załadowanymi biletami działają na zasadzie zbliżenia. Po przyłożeniu na ekranie również wyświetli się saldo dostępnych środków. Tutaj znajdziesz aktualne ceny wraz z opisem poszczególnych biletów.
Sieć tras autobusów miejskich w Maladze jest bardzo dobrze rozwinięta. Na tej stronie w opcji selecciona una línea wybierając numer autobusu, na mapie wyświetli się cała jego trasa przejazdowa.
Pociąg
Dworzec kolejowy Maria Zambrano jest główną stacją w Maladze, która łączy się również z liniami C1 i C2 kolejki podmiejskiej. Tutaj również jest opcja zakupu biletów w kasie i biletomacie. My kupowaliśmy bilet w kasie. Przy zakupie biletu w obie strony otrzymywaliśmy 10% zniżki. Chcąc dostać się na peron w pierwszej kolejności, musieliśmy przejść kontrolę bezpieczeństwa podobną do tej na lotnisku. Rozkład jazdy dostępny jest na tej stronie.
Autobus
Dworzec autobusowy znajduje się obok dworca kolejowego Maria Zambrano. Bilety można kupić zarówno w kasach, jak i biletomatach. Obsługa jest bardzo prosta dostępna w kilku językach. Biletomat przyjmuje banknoty i bilon. Tutaj możesz sprawdzić rozkład jazdy autobusów.
Czego warto spróbować
Nie jestem sympatykiem owoców morza. W zasadzie nie lubię ich wcale, jednak lecąc do Malagi, postawiłam sobie za punkt honoru spróbować paelli. Wiele razy czytałam, że to absolutny numer jeden w kuchni hiszpańskiej, podawanej w wielu odmianach. Pomyślałam, że może w tej odsłonie owoce morza mi zasmakują… No cóż, poległam przy pierwszym krążku kalmara. Na bok poszły małże, omułki, krewetki duże i małe i oczywiście kalmary. Mimo wszystko było to dla mnie ciekawe doświadczenie kulinarne. Ponoć tradycyjna wersji paella valenciana nie zawiera owoców morza i pewnie taka by mnie zachwyciła.
Oprócz paelli popularna jest hiszpańska tortilla. To nic innego jak omlet z ziemniakami z dodatkiem cebuli i przypraw. Warto też spróbować liczne tapas, czyli niewielkie przystawki podawanych z winem. Z kolei jamon bellota, to szynka z czarnych świń iberyjskich karmionych żołędziami.
Na deser lub do kawy warto spróbować długie i chrupiące churros podawane z gęstą czekoladą. Warto delektować się również smakiem owoców skąpanych w hiszpańskim słońcu. Tym bardziej, że ceny w styczniu były zdecydowanie niższe niż w Polsce. Soki ze świeżo wyciskanych owoców są wyborne. Polecam awokado i papaję, gdyż okolice Nerji miejscowości oddalone około 60 km od Malagi słynie z upraw tych owoców.
Porto ma swoje porto a Malaga ma swoją malagę. To wzmacniana alkoholem bardzo słodkie wino z podsuszonych na słońcu winogron. W większości rodzajów ma ciemną barwę, choć są również wersje jasne i wytrawne. No i oczywiście Sangria z hiszpańskiego wina z dodatkiem bąbelków, owoców i lodu. Pyszności.
Czy warto polecieć do Malagi w styczniu? Z pewnością. Oprócz pierwszego dnia kiedy padało, pogoda nam dopisała. Przez cały tydzień było słonecznie a temperatura dochodziła do 25 stopni. Dla mnie to idealna pogoda na zwiedzanie tego pięknego miasta i okolic.
Dziękuję, że odwiedziłeś/odwiedziłaś moją stronę. Jeżeli spodobał Ci się mój wpis, proszę polub moją stronę.
Krótko, treściwie, interesująco. Dla każdego wybierającego się do Malagi. Chociaż podane ceny do korekty. Ale to akurat zrozumiałe. Podziękowania i pozdrowienia – od planującego wyjazd
Dziękuję bardzo za komentarz. Pozdrawiam i życzę wielu pozytywnych wrażeń podczas pobytu w Maladze.