Co warto zobaczyć w Bremie. To historyczne hanzeatyckie miasto sięga swoją historią VIII w., kiedy to Karol Wielki założył tutaj biskupstwo. To również najmniejszy kraj związkowy, który tworzy wraz z nadmorskim miastem Bremerhaven.
Większość najciekawszych obiektów znajduje się na Starym Rynku lub w jego bliskim sąsiedztwie, dlatego też najlepiej zwiedzać to miasto pieszo. Do Bremy przyjechaliśmy pociągiem. Po wyjściu z Dworca Głównego idziemy wzdłuż ruchliwej Herdentorsteinweg. Przechodząc przez most po prawej stronie widzimy Park Wallanlagen a w nim zabytkowy wiatrak pochodzący z końca XIX w. Można tam w przyjemnym otoczeniu napić się kawy lub zjeść posiłek.
Stary Rynek
Dalej wchodzimy na deptak i zaraz na początku widzimy rzeźbę przedstawiającą świniopasa i jego stado. Widać, że jest to jedno z ulubionych miejsc dla dzieci i nie tylko. Dalej Stary Rynek, którego centralnym punktem jest rzeźba, a raczej kopia rzeźby Rolanda bohatera z książki „Pieśń o Rolandzie”. Ta ponad dziesięciometrowa statua pochodzi z początku XV w. i symbolizuje prawa miejskie. Ze względu na ochronę przed bombardowaniem podczas II wojny światowej oryginał przeniesiono do Fock Muzeum.
Obok Rolanda znajduje się Ratusz wzniesiony w XV wieku w gotyckim stylu, który następnie przebudowano dwa stulecia później nawiązując do renesansu wezerskiego. Jest to prawdziwa perełka architektury. Warto zatrzymać się na chwilę i popatrzeć na jego detale. Oba obiekty zostały wpisane na Światową Listę Dziedzictwa UNESCO. Obok zachodniego wejścia do Ratusza ustawiono rzeźbę „Muzykantów z Bremy” słynnej baśni braci Grimm. To również symbol miasta.
Po przeciwnej stronie znajduje się Schütting, budynek, w którym od XVI w. swoją siedzibę mieli tutaj kupcy bremeńscy. Od 1849 r. mieści się tutaj Izba Handlowa w Bremie. Niepozornym uliczka po lewej stronie Schütting wprowadza nas w świat sztuki. To Böttcherstraße zabytkowa i jedna z najpiękniejszych ulic Bremy. Choć nie tak stara, bo pochodząca z początku XX w. To połączenie tradycyjnej i ekspresjonistycznej architektury ceglanej. Oprócz kilku muzeów znajdują się także tutaj sklepy bremeńskich rzemieślników.
Böttcherstraße
Liczne rzeźby nawiązują do historii i kultury Niemiec. Na przykład przed oknem Bremeńskiej Manufaktury Cukierków jest „Fontanna siedmiu leniwych” to historii siedmiu leniwych synów rolnika, którzy nie znajdując pracy w Bremie, podróżują po świecie. Po latach wracają do swojego ojca bogaci w wiedzę i doświadczenie, które wykorzystują w jego gospodarstwie. Można tam również dostrzec malutkich „muzykantów”.
Warto zwrócić uwagę też na Haus des Glockenspiels. To trzydzieści dzwonków z miśnieńskiej porcelany umieszczonych pomiędzy szczytami. Urządzenie to zwane carillonem dzwoni kilka razy dziennie, a 10 drewnianych paneli z wizerunkami wielkich odkrywców takich, jak Kolumb pojawiają się w murowanej wieży.
Promenada
Wychodząc z Böttcherstraße znajdujemy się bardzo blisko nadrzecznej promenady. Tu gdzie dziś można odpocząć na ławce spoglądając na Wazerę, w średniowieczu panował hałas i pot, bo wtedy znajdował się tutaj port Schlachte. Nazwa pochodziła od terminu „slait”, czyli uderzenie i odnosiła się do palików wbijanych wzdłuż rzeki, do których cumowały statki i łodzie przybyłych kupców. Spacerując wzdłuż Wezery, zmierzamy w kierunku bardzo klimatycznego miejsca.
Schnoor
Schnoor lub Schnoorviertel, bo o nim mowa, to najstarsza część miasta. Dawniej zamieszkiwana była przeważnie przez rybaków i marynarzy, przy jeden z pierwszych portów w Bremie na przepływającej tutaj Belge, dopływie Wezery. Znajduje się tutaj około 100 średniowiecznych domów szachulcowych, mieszkalnych i rzemieślniczych, gdzie najstarszy pochodzi z 1401 r. Spacer starodawnym brukiem wolnym od samochodów i atmosfera krętych uliczek sprawiają, jakbyśmy przenieśli się do dawnych czasów.
Bürgerpark
Po drugiej stronie Dworca Głównego znajduje się Bürgerpark. Ten rozległy park krajobrazowy pochodzący z II połowy XIX w. jest idealnym miejscem na odpoczynek od zgiełku wielkiego miasta. Pięknie zaprojektowany z licznymi obiektami architektonicznymi, zagrodą dla zwierząt oraz możliwością wynajęcia łódki i popływania wzdłuż wodnych kanałów. Park w całości finansowany jest ze środków prywatnych. Nazwiska darczyńców widnieją na licznych ławkach, mostach i innych budowlach.
Dziękuję, że odwiedziłeś/odwiedziłeś moją stronę. Jeżeli spodobał Ci się mój wpis, zachęcam do jej polubienia.
Zachęcam również do odwiedzenia:
Pustać Lüneburska – wrzosowiska w Niemczech
Piękne miasto. Byłam tu wiele lat temu.
Nigdy tam nie byłyśmy, więc dobrze wiedzieć co warto zobaczyć w Bremie.